Pierwsza wizyta
Jak wygląda diagnoza logopedyczna?
Każda konsultacja, diagnoza, a nawet każda terapia w gabinecie logopedycznym może wyglądać inaczej. Nawet gdy znam wiek pacjenta, jego trudności, potrzeby i oczekiwania rodziców, nigdy nie jestem w stanie przewidzieć w jakim nastroju przyjdzie dziecko, czy będzie współpracować oraz czy będzie możliwe przeprowadzenie pełnej oceny pracy aparatu mowy. Z doświadczenia wiem, że w przypadku małych dzieci duże znaczenie ma wybranie odpowiedniej pory dnia na wizytę. Przedszkolak po godzinie 16:00 jest mniej chętny do współpracy, niż o godzinie 9:00 tuż po śniadaniu. Z tego względu zachęcam do umawiania się do mnie w sobotę rano, gdy dziecko jest wypoczęte.
Ile może trwać pierwsza wizyta?
Za każdym razem na wizytę diagnostyczną przeznaczam 1,5 godziny. Najczęściej diagnoza trwa około 60 minut, a w przypadku małych dzieci, które nie są w stanie spędzić w gabinecie tak długiego czasu, nawet krócej. Istnieje możliwość umówienia się na dwie krótkie wizyty.
Dzień dobry! Od czego zaczyna logopeda?
Na początku witam się z dzieckiem i rodzicem lub opiekunem. Niezależnie od wieku pacjenta, najpierw staram się wejść w relację z nim. W tym czasie dziecko ma chwilę na poznanie nowego pomieszczenia, znalezienia ciekawych zabawek oraz nawiązania ze mną pierwszych rozmów. Gdy pacjent poczuje się trochę pewniej, przystępuję do wywiadu z rodzicem/opiekunem.
Czy rodzic / opiekun zawsze musi być obecny na diagnozie?
Nie wymagam od rodziców obecności. Zdaję sobie sprawę z tego, że dla wielu to stresujący czas. Gdy tata, mama lub babcia zostawia dziecko w gabinecie i wychodzi na korytarz, nie sprzeciwiam się. W takiej sytuacji, po wykonanym badaniu logopedycznym, proszę opiekuna pacjenta na krótką rozmowę w gabinecie.
Dlaczego nie wymagam obecności rodzica?
Z doświadczenia wiem, że dziecko inaczej pracuje, gdy jest samo w gabinecie (np. jest bardziej samodzielne, nie wstydzi się rozmawiać). Są sytuacje, w których obecność osoby dorosłej jest niezbędna podczas całej wizyty.
Co to jest "wywiad z rodzicem"?
To rozmowa, która ma na celu pogłębienie diagnozy logopedycznej. Podczas wywiadu poznaję cel wizyty, przyczyny zaburzeń, historię rozwoju pacjenta oraz oczekiwania rodziny względem diagnozy i terapii.
O co mogę zapytać opiekuna pacjenta?
O to, kto skierował dziecko do logopedy i z jakiego powodu.
O historię medyczną (wraz z przebiegiem ciąży i porodu).
O sposób oddychania, ssania, jedzenia.
O „kamienie milowe” w rozwoju, tzn. podnoszenie głowy, siadanie, pierwsze kroki, pierwsze dźwięki, słowa, o rozszerzanie diety, ssanie smoczka itp.
O kontakty dziecka z rówieśnikami.
O doświadczenia z lekarzami i terapeutami - stomatologiem, laryngologiem, fizjoterapeutą, psychologiem.
O oczekiwania rodziców i dziecka względem terapii logopedycznej.
O inne istotne kwestie, które pomogą mi ustalić przyczynę zaburzeń, plan terapii i dostosować moją pracę do potrzeb pacjenta.
Mile widziane są filmiki, zdjęcia, nagrania głosowe ze wspólnych zabaw, z karmienia i innych sytuacji wywołujących niepokój rodzica.
Jak wygląda badanie?
Podczas rozmowy z dzieckiem cały czas obserwuję je. Zwracam uwagę na to czy i w jaki sposób się bawi, jak oddycha, jaki ma sposób komunikowania się z otoczeniem, czy jest samodzielne. Staram się w miarę możliwości ocenić pracę narządów artykulacyjnych bez konieczności badania w rękawiczkach. Po przeprowadzonym wywiadzie przechodzę do zabawy z dzieckiem. Chciałabym zaznaczyć, że jest to zabawa. W zależności od wieku i potrzeb pacjenta zwracam uwagę na: kontakt wzrokowy, sposób komunikowania się, układania wypowiedzi, poprawność artykułowania, ale również na umiejętność zadawania pytań, zasób słownictwa oraz na uważność słuchową. Gdy na tym etapie zdobędę zaufanie u pacjenta, przechodzę do kolejnego kroku.
Ocena pracy narządów artykulacyjnych.
Jest to etap, który u młodszych dzieci może wydarzyć się
pod sam koniec diagnozy, albo dopiero na kolejnej wizycie. Moim celem jest, aby wizyta u mnie nie kojarzyła się dziecku z badaniem w gabinecie lekarskim, lecz niestety, w pewnym momencie muszę pokazać rękawiczkę i szpatułkę.
Co oceniam?
Pracę mięśni w obrębie twarzy.
Pobieranie pokarmu, gryzienie i połykanie (warto przynieść własne jedzenie i picie).
Umiejętność pionizacji języka.
Wędzidełka warg i języka.
Budowę zgryzu, języka, warg, gardła.
Czy to koniec diagnozy?
Jeśli po wykonaniu powyższych czynności poznałam pacjenta na tyle, by móc ocenić zaburzenia i ustalić jego potrzeby - kończę diagnozę. W większości przypadków po około 40 minutach wizyty w gabinecie małe dziecko nie jest w stanie dłużej współpracować, więc ostatnie minuty poświęcam na rozmowę z rodzicem. Przedstawiam swoje spostrzeżenia, dzielę się wskazówkami na dalszą pracę terapeutyczną oraz profilaktykę w warunkach domowych. Gdy jest potrzeba, proponuję poszerzenie diagnozy u innych specjalistów, takich jak: laryngolog, ortodonta, alergolog, foniatra, fizjoterapeuta lub psycholog.